Szkoła CANISTIC powstała oficjalnie w 2008 roku, choć psi świat zgłębiałam niesamowicie wnikliwie od 2006 roku. Początkowo zafascynowana byłam szkoleniem klikerowym, jednakże z biegiem czasu zauważyłam, jak silnym narzędziem jest praca głosem i jak wielką radość mi sprawia odpowiednie wyrażenie emocji. Szkolenie psa w szkole CANISTIC to nie tresura. To wspólna praca nastawiona na szacunek zarówno do psa, jak i właściciela.
To jeden z głównych powodów, dlaczego pracuję w małych grupach.
Do czego dążę w pracy?
Do spokoju. Do zwiększania poczucia bezpieczeństwa – Waszego i Waszych psów. Każdego dnia pracuję nad tym, by stworzyć miejsce, które dalekie jest od oceniania. Od wytykania błędów, od komentarzy. Tworzę miejsce, gdzie Wasze dzieci będą mogły bezpiecznie pracować ze swoimi psami, gdzie wzmocnią łączącą ich więź i ich poczucie obowiązku będzie daleko wykraczać poza zwykłe „wyjdź z psem na spacer”. To jest także miejsce, gdzie pracuję nie tylko nad techniką pracy z psami, ale przede wszystkim nad podejściem do psów. Gdzie ceni się odmienność, indywidualizm, gdzie szanuje się naturę psa i nie żąda więcej, niż są w stanie nam zaoferować. Gdzie pokonujemy bariery stopniowo – czasem psie, czasem ludzkie, a psie przedszkole, podstawowe posłuszeństwo czy zajęcia dla wyjątkowo aktywnych psów mają być narzędziem do pracy, a nie celem samym w sobie.
W szkolenie psów zatopiłam się w 2006 roku, gdzie w Fundacji „Pies dla Stasia” poznałam wówczas dość nową technikę szkolenia psów z użyciem klikera. Zachwycona bezawersyjnym podejściem szkoleniowym zapragnęłam więcej i więcej i zapisałam się na kurs trenerski w fundacji Alteri szkolącej psy dla osób niepełnosprawnych ruchowo. Pod okiem Agnieszki Orłowskiej odkrywałam niesamowity świat psiej natury oraz różnorodnych technik szkoleniowych. Utopiłam się w tym po uszy. Od wielu lat stale doszkalam swój warsztat pod okiem polskich i zagranicznych szkoleniowców (m.in. Turid Rugaas, Alexa Capra, Sheila Harper, Vanda Gregorova, Andrzej Kłosiński, Joanna Hewelt i wielu innych), bo mój głód wiedzy rośnie z roku na rok.
Dodatkowo jestem trenerem motoryki psów (kurs A. Biały), instruktorem fitnessu (kurs P. Gumińskiej) oraz ukończyłam kurs integracji sensorycznej (kurs E. Vidts)
Największą miłością pałam do pracy węchowej. Od kilku lat moim guru i mentorem jest Magdalena Szewczyk – Dzido, która, jako praktyk, ratownik, osoba z ogromną pokorą i jeszcze większą wiedzą, zabrała mnie w świat psiego nosa.
Jestem właścicielką psa rasy staffordshire bullterrier o imieniu Muminek, który szkolony jest w kierunku detekcji oraz ratownictwa.